Dzień Księżniczki w oddziale przedszkolnym

Każda dziewczynka ma coś z księżniczki…
Akademia Księżniczek

Dawno, dawno temu. Za siedmioma górami, morzami, w dalekiej krainie żył sobie król Frank ze swoją córką Marlenką. Księżniczka była piękną, dobrze wychowaną, ale smutną dziewczynką. Cały dwór królewski, kolejni ochmistrzowie na zamku zapraszali coraz to więcej gości, po to, aby rozśmieszyć królewnę. Półki w komnacie zamkowej uginały się od nowych zabawek. Ogród królewski zachwycał swym pięknem i bogactwem uroczych strumyków, kaskad wodnych czy altanek. Na nic. Królewna Marlenka pozostawała smutna. I pewnie, by z tego smutku zachorowała, gdyby nie pani z biblioteki zamkowej, która wpadła na pomysł, aby zaprosić królewnę do dzieci z oddziału przedszkolnego Iskierki. Co tu się działo? Długo, by pisać i opowiadać. Królewna Marlenka w końcu się uśmiechnęła i bardzo miło spędziła z dziećmi czas na różnych konkursach, zagadkach oraz savoir – vivrze, którego zasad starała się nauczyć wszystkie zebrane dzieci. Nie wiem, jak to się stało, ale salka Iskierek zamieniła się w komnatę królewską pełną roześmianych księżniczek i wojowniczych rycerzy na czele z niezwykle energicznym królem Frankiem, który wymachiwał swą szabelką na prawo i lewo. I ja tam z księżniczkami byłam, miód i wodę piłam. A co widziałam, przedstawiłam na załączonych zdjęciach.