W środę 12.12.2018 w ramach zajęć z zakresu doradztwa zawodowego odwiedził nas tata Mateusza z siódmej klasy, by zdradzić nam kilka sekretów pracy kucharza. W warsztatach kulinarnych uczestniczyli uczniowie klasy piątej i siódmej. 

Spotkanie rozpoczęło się od przedstawienia krótkiej historii sztuki kulinarnej. Dowiedzieliśmy się między innymi, że kucharz to prawdopodobnie najstarszy zawód świata. Pan Sosnowski przybliżył nam także kilka postaci historycznych, od których wzięły nazwy spożywane dzisiaj potrawy. Lubiany przez wszystkich łasuchów deser- napoleonka, wziął swoją nazwę od cesarza Francuzów - Napoleona Bonaparte. Z kolei nazwa ziemniaków po nelsońsku pochodzi od słynnego admirała floty brytyjskiej Horacego Nelsona. Tego dnia poznaliśmy również kilka sposobów obróbki termicznej produktów takich jak: gotowanie, pieczenie, smażenie, duszenie. Ponadto mieliśmy możliwość podziwiania fotografii potraw dekorowanych przez mamę Mateusza. 

Od teorii przeszliśmy do praktyki i drugą część zajęć Pan Sosnowski poprowadził metodą warsztatową. Postępując zgodnie z jego instrukcjami, przyrządziliśmy trzy rodzaje tartinek (małych dekoracyjnych kanapeczek) i dwa rodzaje tortilli. Tata Mateusza zdradził nam ciekawostkę na temat prawidłowej wymowy nazwy tej potrawy. Otóż powinno się mówić [tortija], natomiast w Polce powszechniejsza jest wymowa [tortilla]. Poznaliśmy też kilka sekretów kucharzy, np. jak pozbyć się nieprzyjemnego zapachy czosnku z rąk i narzędzi. 

Po wytężonej, ale przyjemnej pracy, przystąpiliśmy do długo oczekiwanej konsumpcji. Nie byliśmy jednak samolubni i efektami swojej pracy podzieliliśmy się z nauczycielami oraz innymi uczniami szkoły. Przechadzając się z tacami po korytarzu, wcieliliśmy się na chwilę w rolę kelnerów. Nie było to łatwe zadanie, gdyż wymagało ogromnej zręczności. Spotkanie okazało się niezwykle pouczającym doświadczeniem i być może u niektórych wzbudziło zainteresowało zawodem kucharza.  

Mateusz S. z klasy VII