Właściciele pałacu w Woli Rasztowskiej
Historię pałacu i jego właścicieli, zamieszczoną na naszej stronie internetowej w zakładce "Nasza szkoła. Historia", opracowano na podstawie „Dokumentacji historyczno-architektonicznej na zlecenie Urzędu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków Ostrołęce” E. Pustoły – Kozłowskiej z 1978r. oraz Kroniki Szkolnej, prowadzonej przez kierownika szkoły w latach 1964-1974 - Daniela Lasotę. Dokumenty są w posiadaniu szkoły.
21 września 2013r., podczas wizyty w szkole potomków ostatnich właścicieli dóbr - Maurycego i Bronisławy Schmittów (w „Dokumentacji…” nazwisko jest zniekształcone) - Pani Joanny Wilanowskiej (córka Marietty), Hanny Szreter i Celiny Rabendy (córki Anny) i Agnieszki Malik (wnuczka Anny) - pozyskaliśmy cenne informacje i sprostowania faktów, które prawdopodobnie dla celów politycznych komunistycznej Polski były fałszowane.
Dzięki wymienionym Paniom szkoła znalazła się w posiadaniu innych ważnych dla historii i cennych pamiątek: akwareli z wizerunkiem pałacu w 1924r. oraz fotografii rodzinnych w otoczeniu pałacu od 1900r.
Poniżej fragment wzruszającego listu e-mail, który przysłała Pani Hanna Szreter, z nowymi faktami z historii pałacu oraz życiu jego ostatnich właścicieli i ich potomków.
Agnieszka Bilska-dyrektor szkoły
„Przedostatnim właścicielem majątku Wola Rasztowska był Tadeusz Młocki (Rodzina Młockich rezydowała w Pałacu od połowy XIX w). Miał on pięcioro dzieci ( dwóch synów i trzy córki) - jednakże troje z nich zmarło we wczesnej młodości. Pozostały przy życiu dwie córki Bronisława i Celina.
W czasie studiów w Lozannie (konserwatorium muzyczne i pedagogika) panny Młockie poznały młodego, wszechstronnie wykształconego francuskiego inżyniera Maurycego Schmitta, który od pierwszego wejrzenia zakochał się w pannie Bronisławie. Ponieważ uczucie zostało odwzajemnione, młodzi - po paru latach - pobrali się ( był to rok 1905). No i w ten sposób Maurycy Schmitt - po śmierci Tadeusza Młockiego w roku 1920 - stał się kolejnym dziedzicem posiadłości Wola Rasztowska.
Bronisława i Maurycy mieli czworo dzieci - trzy córki: Helenę, Annę (mama Celiny, Małgosi i Hani), Mariettę ( mama Joanny) i syna Waldemara.
W czasie wojny polsko-sowieckiej Wola Rasztowska bardzo ucierpiała, stodoła i czworaki zostały spalone, a Pałac ograbiony i zdewastowany ( Rosjanie zajęli Dwór, a dotychczasowi mieszkańcy musieli go opuścić). Nadeszły ciężkie czasy. Dziadek Maurycy zmuszony był sprzedać ziemię znajdująca się po drugiej stronie szosy Warszawa - Białystok. Po tej sprzedaży majątek Wola Rasztowska liczył jeszcze ok. 650 ha, w tym ok. 150 ha stanowiły lasy i łąka z torfowiskiem.
Nadszedł wrzesień 1939. Waldemar, mimo protestów i interwencji, został wcielony do armii francuskiej ( jako syn Francuza). Czuł się Polakiem i chciał walczyć w Polsce i o Polskę! Dziadek i Babcia zostali deportowani do Francji. Tam Dziadek zmarł w roku 1946 i wtedy Babcia mogła wrócić do Polski, do swoich córek. Ale już nigdy nie ujrzała Woli. Byłym właścicielom nie wolno było osiedlić się bliżej niż 30 km od zarekwirowanych im majątków!(...)"