To, że trzeba czytać dzieciom przynajmniej dwadzieścia minut dziennie, wiemy wszyscy. Czytamy w przytulnym pokoju, przed zaśnięciem . Czytamy bajki lub inne opowiadania.
Tym razem jednak zaproponowaliśmy przedszkolakom zupełnie inna formę czytania. Jest to technika czytania za pomocą teatrzyku kamishibai, wywodząca się z Japonii. Oznacza dosłownie teatr obrazkowy (kami- papier, shibai – sztuka).
Nasze przedszkolaki usiadły wygodnie na dywanie, a przed nimi ukazała się skrzynia z okiennicami. Po ich otwarciu dzieci zobaczyły piękne ilustracje, do których czytany był tekst. Dzieci usłyszały i zobaczyły legendę o smoku wawelskim oraz bajkę o rybaku i złotej rybce.
Kamishibai można porównać do swego rodzaju dużej książki obrazkowej, który wymaga jednak dodatkowej obsługi poza samym czytaniem. Ilustrowane karty wślizguje się do drewnianego teatrzyku, który staje się oknem z ilustracją. Tekst i ilustracje są tu równie ważne i wzajemnie się wspierają, aby wzmocnić siłę przekazu oraz koncentrację odbiorcy. Kamishibai to jednak nie teatr, w którym aktor jest osobą pierwszoplanową, lecz historia i to ona tworzy więź z publicznością. Przedszkolaki wsłuchiwały się i wpatrywały z ogromnym zaciekawieniem w historię, która wypełniła całkowicie przestrzeń tu i teraz. Usłyszały także samą historię teatru kamishibai jak to buddyjscy mnisi w XII wieku uczyli w ten sposób niepiśmienną ludność, a później już w XX wieku gawędziarze, którzy poruszając się na rowerach, od wioski do wioski, czytali dzieciom bajki i sprzedawali cukierki.
Teatr Kamishibai rozprzestrzenił się intensywnie już latach 90 XX wieku w Stanach Zjednoczonych oraz Europie Zachodniej. Jego popularność jednak cały czas rośnie. Wyjątkowość i szerokie możliwości teatru zwiększają grono miłośników zastosowania go w edukacji a także terapii.
Niech więc to pierwsze zetknięcie się z taką formą czytania staniem się początkiem kolejnych spotkań z magicznym parawanem.
Ewa Kaczmarek