Dnia 22 października podjęliśmy kolejne działanie w ramach projektu „Poznajemy zawody”. Podczas jego realizacji zauważamy, że dzieci są bardzo zainteresowane tematem, chętnie wypowiadają się w oparciu o swoje obserwacje i spostrzeżenia. Poszerzają swoje słownictwo o nowe pojęcia, charakterystyczne dla danego zawodu. Projekt ten na stałe wpisał się w Program Profilaktyczno-Wychowawczy Szkoły, dlatego podchodzimy do jego założeń bardzo poważnie.

            Naszą kolejną wycieczkę zaczęliśmy od wizyty w pracowni krawieckiej Pani Haliny Strzelczyk. Już na samym wejściu doświadczyliśmy klimatu prawdziwego zakładu. Ku naszemu zdziwieniu, ujrzeliśmy młodą, uśmiechniętą od ucha do ucha Panią, która nie wyglądała jak krawiec z obrazka. Spotkanie zaczęła od omówienia maszyn przemysłowych, których naliczyliśmy aż sześć sztuk. O dziwo, nie miały one wiele wspólnego z ówczesnymi maszynami, choć i te nieczęsto dzieci mają okazję obejrzeć. Wśród najważniejszych widzieliśmy maszyny typu stebnówka, owerlok, dziurkarka i guzikarka! Ta ostatnia budziła wśród uczniów szczególny podziw. Na własne oczy przekonaliśmy się jak wygląda praca krawcowej, w jakim tempie można przyszyć zamek czy zrobić falbankę z prostego materiału. Trudno uwierzyć, iż każda noszona przez nas rzecz musi być uprzednio wyrysowana, skrojona i dopiero zszyta. Pani krawcowa zajmuje się tzw. szyciem na miarę, przeróbkami, ale też indywidualnymi zamówieniami. Krawcowa zaprezentowała nam ostatni autorski projekt bluzeczki, którą szyje dla siebie. Taka rzecz podkreśli oryginalność i pomysłowość Pani Strzeczyk.

Kolejnym zakładem, który zwiedziliśmy, był zakład stolarski  „Meble Podlewski”. Jak się dowiedzieliśy, jest to firma pokoleniowa z ponad 40-letnią tradycją! Początki firmy sięgają roku 1969, kiedy to powstał zakład stolarsko-tapicerski produkujący meble.W trakcie swojej wieloletniej działalności firma ulegała licznym przekształceniom, modernizowała się i rozwijała. Lata doświadczeń zaowocowały stworzeniem jedynych w swoim rodzaju produktów z naturalnego drewna oraz płyt wysokiej jakości. Firma oferuje szeroki asortyment mebli drewnianych i tapicerowanych, które są eksportowane również na rynki europejskie i azjatyckie. Zakład podzielony jest na kilka olbrzymich hal. Wśród tych, do których mogliśmy zajrzeć były: projektownia, szkieletownia, krojownia,  i wypełniarnia. Uczniowie doświadczyli jak wygląda praca „na akord”, ponieważ w takim systemie się tam pracuje; firma zatrudnia ok.150 pracowników! Tempo, w jakim pracują ludzie jest zatrważające i budzi nasz respekt w odniesieniu do tematu bezpieczeństwa. Z tego też powodu nie mogliśmy zajrzeć w każdy zakątek firmy. Przyjemnym punktem zwiedzania była funkcja kontrolera jakości. Przez chwilę wszyscy testowaliśmy narożniki, kanapy i zestawy wypoczynkowe. Zwiedziliśmy także sklep meblowy, w którym oglądaliśmy czyściuteńkie i pachnące drewnem wyroby tej znanej firmy. Dzieciom było trudno uwierzyć, że pięknie wyglądające meble, jeszcze przed chwilą były elementami, którymi zajmują się poszczególne sztaby ludzi pracujących w zakładzie.

Ostatnim punktem wycieczki była restauracja „Dakar” w Borzykowie. Od samej właścicielki, Pani Danuty Radziejeskiej dowiedzieliśmy się jak wygląda działalność handlowa i gastronomiczna, którą prowadzi od 1993 roku! Pani oprowadziła nas po barze, kuchni oraz sali restauracyjnej. Przekonała nas do serwowanych dań tradycyjnej kuchni polskiej. Organizuje również imprezy okolicznościowe, jak urodziny, chrzciny, wesela, stypy czy inne imprezy według upodobań klienta. Jej praca nie wydaje się łatwa, tym bardziej, iż na rynku istnieje duża konkurencja. Wierzymy, że wszystkie firmy, które zwiedziliśmy będą istniały na rynku i będą miały się bardzo dobrze. Któż wie, czy nie ma wśród uczniów klasy trzeciej krawca, stolarza bądź restauratora?

Wychowawca kl.III,

Milena Jóźwiak-Szklarkowska 

GALERIA