Blisko 500 tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących i techników z powiatowych szkół przystąpiło dziś do „egzaminu dojrzałości”. Wśród zdających nie zabrakło także abiturientów z wcześniejszych roczników.

Maturalny maraton rozpoczął się od egzaminu z języka polskiego i potrwa do 29 czerwca.

Tegoroczne egzaminy będą wyjątkowe, nie tylko z powodu zmiany terminu. Uczniowie maturę napiszą w nietypowych warunkach, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa i reżimu sanitarnego, wymuszonych epidemią koronawirusa.

Zdający muszą przystąpić do czterech obowiązkowych egzaminów pisemnych: z języka polskiego, matematyki, języka obcego nowożytnego oraz z wybranego przez siebie przedmiotu dodatkowego – na poziomie rozszerzonym. W tym roku uczniowie nie będą zdawać egzaminów ustnych, za wyjątkiem tych, którzy ubiegają się o przyjęcie na uczelnię zagraniczną.

Choć wielu uczniom „egzamin dojrzałości” spędza sen z powiek, a stres to wróg publiczny numer jeden, to są osoby, które na spokojnie podchodzą do matur.

Egzaminem z języka polskiego nie stresuje się w ogóle. Na maturze próbnej miałem 80% więc myślę, że jestem dobrze przygotowany – przekonuje Arkadiusz Kołodziejczyk, absolwent klasy 4TE Zgierskiego Zespołu Szkół Ponadpodstawowych. – Oprócz egzaminu z języka polskiego i matematyki, będę pisał także maturę z języka angielskiego oraz fizyki na poziomie rozszerzonym.

Maturzyści wyniki swoich egzaminów poznają 11 sierpnia. – Wszystkim zdającym życzę powodzenia oraz połamania piór i długopisów – mówi starosta zgierski Bogdan Jarota.