Afrykański pomór świń, czyli ASF to szybko szerząca się, zakaźna choroba wirusowa, na którą podatne są świnie domowe oraz dziki. Najczęstszym sposobem zakażenia zwierząt jest bezpośredni lub pośredni kontakt ze zwierzętami zakażonymi. Za ochronę trzody chlewnej, przed wirusem ASF, odpowiada jej właściciel i to on, w głównej mierze, musi podjąć działania, które nie dopuszczą do przedostania się choroby na teren gospodarstwa.

Pod koniec lutego, weszło w życie rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zaostrzyło wymagania dotyczące bioasekuracji, czyli ochrony w stadach świń na obszarze całego kraju. Także Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Zgierzu intensywnie włącza się w walkę z ASF. – W maju rozpoczęliśmy kontrolę zabezpieczenia przed możliwością przedostania się wirusa afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwach na terenie powiatu zgierskiego – informuje Tomasz Czeszczyszyn, p.o. Powiatowego Lekarza Weterynarii w Zgierzu. – Dotychczasowo przeprowadzono 135 kontroli.

W trakcie kontroli inspektorzy sprawdzali m.in. sposoby zabezpieczenia chlewni przed wirusem (posiadanie mat i środków dezynfekcyjnych), przemieszczenia trzody chlewnej – czy odbywają się zgodnie z przepisami, stan pomieszczeń, w których znajdują się świnie, jak również ogólny stan zdrowia zwierząt. Jakie wnioski płyną z kontroli? – Gospodarstwa najczęściej nie posiadają mat dezynfekcyjnych, wyłożonych przed wejściem do miejsc utrzymywania trzody chlewnej. Problemem jest również skuteczne zabezpieczenie budynków przed dostępem zwierząt wolno żyjących oraz domowych – mówi Tomasz Czeszczyszyn. –  Stwierdzono również brak osobnej odzieży ochronnej, przeznaczonej wyłącznie do prac z trzodą chlewną, a także brak środków higieny osobistej czy przestrzeganie obowiązku mycia i dezynfekcji sprzętu używanego w gospodarstwie, do oprzątania świń

Większość kontroli zakończyła się wydaniem zaleceń oraz wyznaczeniem terminów usunięcia stwierdzonych niezgodności. W kilku przypadkach, wizyta inspektorów, zakończyła się wystawieniem mandatu karnego, ponieważ dopatrzono się szczególnie drastycznych naruszeń przepisów. – Warto podkreślić, że działania Inspekcji Weterynaryjnej mają na celu przede wszystkim edukację oraz poszerzenie wiedzy i świadomości wśród rolników utrzymujących trzodę chlewną – przekonuje Powiatowy Inspektor Weterynarii. – Niemniej jednak, rolnicy muszą mieć świadomość, że jeśli nie podejmą wszelkich starań zmierzających do zabezpieczenia gospodarstwa przed zagrożeniem, jakim jest ASF, to niestety nie uda się go uniknąć. Pragnę również zaznaczyć, że w ARiMR uruchomiono dopłaty do 75% kosztów poniesionych przez rolników na bioasekuracji.

Jakie są pierwsze oznaki choroby? – W przypadku zaobserwowania objawów takich jak: gorączka, osłabienie, utrata apetytu, zaburzenia w poruszaniu się, problemy w oddychaniu, pienisty lub krwisty wyciek z nosa, sinica skóry uszu, boków brzucha, wybroczyny na skórze, biegunka z domieszką krwi oraz wymioty, rolnik powinien niezwłocznie skontaktować się z najbliższym lekarzem weterynarii – mówi Tomasz Czeszczyszyn. 

Warto również pamiętać, że wirus rozprzestrzenia się głównie przez nieodpowiedzialną działalność człowieka. Często stwierdzaną przyczyną wystąpienia ognisk ASF u trzody chlewnej jest m.in. nielegalny obrót zwierzętami, w tym: kupno i sprzedaż zwierząt bez świadectw zdrowia, od tzw. handlarzy, z niewiadomego źródła.                        

Afrykański pomór świń pojawił się na terenie naszego kraju w 2014 roku. Dotychczas stwierdzono 212 ognisk ASF, a w bieżącym roku, aż 108 nowych. Choroba ta, objawia się głównie zwiększonymi padnięciami trzody w ciągu kilku lub kilkunastu dni od zakażenia, śmiertelność w stadzie sięga 100%.