Wczoraj moc czerwonych serduszek Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zalała Polskę. 120 tysięcy wolontariuszy przez cały dzień zbierało pieniądze „dla wyrównania szans w leczeniu noworodków”. Wszystko wskazuje na to, że po raz kolejny Polacy pokazali, że mają wielkie serca, otwarte na potrzeby innych. Chwilę po północy kwota zebrana dla WOŚP wyniosła 81 mln zł. To o 19 milionów więcej niż rok temu o tej samej porze.

Za te pieniądze fundacja Jurka Owsiaka planuje zakupić dla oddziałów neonatologicznych sprzęt do ratowania życia i zdrowia noworodków: stanowiska do resuscytacji, nowoczesne inkubatory, aparaty do nieinwazyjnego wspomagania oddychania, pompy infuzyjne, specjalistyczne aparaty USG oraz pulsoksymetry.

Orkiestra, zagrała także u nas. W stolicy powiatu – Zgierzu, 26 finał zmobilizował aż 370 osób, chętnych do zbierania datków. Wśród nich znalazł się także przedstawiciel władz naszego samorządu – Wojciech Budziarski, który kolejny rok z rzędu jest wolontariuszem.

- Powiat zgierski co roku wspiera finansowo i organizacyjnie tę akcję. Potrzeby polskiej służby zdrowia są ogromne, a dzięki inicjatywie WOŚP, dzięki naszej narodowej mobilizacji, jesteśmy w stanie doposażyć placówki zdrowia w niezbędny sprzęt. Nie trzeba daleko szukać – specjalistyczne aparatury, łóżka itp. oznaczone charakterystycznym, czerwonym serduszkiem znajdują się także w naszych zgierskich szpitalach: wojewódzkim i powiatowym i służą naszym mieszkańcom – mówi członek Zarządu Powiatu Zgierskiego, Wojciech Budziarski, który w tym roku uzbierał do puszki rekordową kwotę ponad 1 918 zł.

Spotkani w zgierskim sztabie WOŚP, piętnastoletni zgierzanie – Gabriela Czarnecka i Damian Sokół, zdecydowali się na wolontariat, ponieważ oboje mają wśród członków swoich rodzin przykłady na to, że orkiestra niesie realną pomoc. Kuzynka Gabrysi i bratanica Damiana urodziły się jako wcześniaki i leżały w inkubatorach oznaczonych czerwonym serduszkiem.

Pomimo mroźnej aury, tłumy mieszkańców skorzystały z przygotowanych dla nich w Zgierzu atrakcji: motoorkiestry, metamorfoz w salonie fryzjerskim, bajkobrania z CKD, licytacji w SEM-ie, jeżobiegu w Parku Miejskim i wieczornych koncertów połączonych ze światełkiem do nieba.

Wpływy z tegorocznego finału dopiero są liczone, ale już wiadomo, że także zgierski sztab pobił swój zeszłoroczny wynik 172 tys. zł.