Ryk tysiąca silników i elita najlepszych zawodników enduro z 18 krajów, na czele z Tadkiem Błażusiakiem – legendą tego sportu – a wszystko na terenie Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie. We wrześniowych zawodach Redbull Megawatt 111, czyli największych mistrzostwa motocyklowego enduro w Europie Środkowo-Wschodniej, jednym ze startujących był Mariusz Kawalec, na co dzień pracownik zgierskiego starostwa, a po godzinach fan jednośladów.

– Udział w tych zawodach to dla mnie spełnienie marzeń – mówi zgierzanin. –Trasa była bardzo trudna, ale jednocześnie dawała dużo satysfakcji i zadowolenia z jej pokonywania. Niestety, ten sport to przede wszystkim duże przeciążenia dla sprzętu i pech chciał, że przez dwa dni zawodów ciągle borykałem się z awariami mojego motocykla.

Mariusz jednak się nie poddał i udało mu się zakwalifikować do finału, gdzie ścigał się z 500 najlepszymi rajderami. Jak sam podkreśla, takie zawody motywują go i dają jeszcze więcej energii oraz zapału, aby dalej kontynuować uprawianie tego ekstremalnego sportu. – Nie mogę się doczekać kolejnych motocyklowych wyzwań i wierzę, że tym razem sprzęt pozwoli mi się chociaż zmęczyć – śmieje się Mariusz Kawalec.

Życzymy powodzenia i trzymamy kciuki za udane starty!