W ubiegłym miesiącu komisja rolnictwa, leśnictwa i ochrony środowiska Rady Powiatu Zgierskiego wizytowała składowiska odpadów w powiecie zgierskim. Najtrudniejsza sytuacja jest w stolicy powiatu – Zgierzu.

Dlatego powiatowi radni na kolejne posiedzenie komisji, zaprosili do Starostwa Powiatowego w Zgierzu, włodarzy miasta, przedstawicieli wojewody i marszałka województwa łódzkiego, dyrekcję Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, działaczy ekologicznych oraz mieszkańców, którzy wspólnie zastanawiali się nad rozwiązaniem tego problemu.

- To historyczne spotkanie dla sprawy rekultywacji terenów, na których składowane są odpady poprodukcyjne po byłych zakładach Boruta – stwierdził na spotkaniu Wojciech Brzeski – członek Zarządu Powiatu Zgierskiego. – Po dzisiejszej naradzie dochodzę do wniosku, że dialog zainicjowany przez powiatowych radnych, ma szansę, doprowadzić do kompleksowej rekultywacji składowisk.

Jeżeli tzw. „składowisko za Bzurą” zostanie uznane za zanieczyszczenie historyczne, nad czym obecnie trwają prace, to wówczas rozpocząłby się proces remediacji tego terenu. Sprawa może wówczas trafić do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, który po otrzymaniu odpowiednich decyzji Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, zyskuje narzędzia, zarówno prawne, jak i finansowe, aby uporządkować ten teren.

Odnośnie składowisk przy ul. Miroszewskiej (tzw. I kwatera odpadów niebezpiecznych oraz składowisko gipsów i popiołów), to spółka Eko-Boruta miała dotychczas pozwolenie na ich użytkowanie. Obecnie, powołany przez sąd likwidator spółki, powinien zająć się rekultywacją tego terenu. W przypadku gdyby tego nie zrobił, wówczas zgodnie z przepisami ustawy o odpadach (art. 149), obowiązek ten spada na gminę, w tym wypadku Prezydenta Miasta Zgierza.

Jeżeli zaś chodzi o składowisko odpadów komunalnych przy ul. Szczawińskiej, to należy ono do Gminy-Miasto Zgierz, która rozpoczęła działania zmierzające do jego rekultywacji.