Zbliżający się nowy rok szkolny oprócz emocji po stronie rodziców i dzieci, wiąże się także z wydatkami. Władze naszego powiatu, chcąc zdjąć z rodzicielskich barków choć część kosztów, zakupiły i skompletowały 30 wyprawek szkolnych dla dzieci przebywających w rodzinach zastępczych.

Plecaki wypełnione blokami, zeszytami, kredkami różnego rodzaju, mazakami, farbami, plastelinami, wyposażonymi piórnikami, notatnikami itp. trafiły do rąk uczniów, ale też dzieci, które w tym roku pójdą do szkoły po raz pierwszy. - Za prawie 5 tys. zł udało nam się zakupić wszelkie niezbędne pomoce szkolne. Wystarczy włożyć tylko do plecaków podręczniki i można iść do szkoły – mówi starosta zgierski Bogdan Jarota, który wraz z członkiem Zarządu Powiatu Zgierskiego, Wojciechem Brzeskim, odwiedził dwie z rodzin zastępczych, by wręczyć przebywającym w nich dzieciom wyprawki.

Jedną z nich była rodzina państwa Strzeleckich z Głowna, która wychowuje swoją wnuczkę, 7-letnią Nikolę.

- To dla nas duże ułatwienie, że nie musimy już wydawać pieniędzy na wyprawkę szkolną – mówi Beata Strzelecka, babcia idącej do drugiej klasy podstawówki Nikoli.

Z „prezentu” ucieszył się także 7-letni Kacper Witczak z Feliksowa w gminie Głowno, który 1 września pójdzie do pierwszej klasy Szkoły Podstawowej w Giecznie. 

- Jesteśmy rodziną zastępczą dla Kacpra, od czasu kiedy w grudniu ubiegłego roku nasza córka zginęła w wypadku samochodowym – mówi Wiesław Witczak, dziadek chłopca. – Wyprawka przyda się na pewno, tym bardziej że Kacper bardzo lubi rysować i malować. 

W powiecie zgierskim funkcjonuje 218 rodzin zastępczych, w których wychowuje się 294 dzieci. Każda pomoc finansowa, lub rzeczowa ma dla nich duże znaczenie.