Maj jest miesiącem sprzyjającym wycieczkom klasowych. Również moja klasa skorzystała z uroków tego miesiąca. Celem naszej podróży była Jura Krakowsko- Częstochowska, a dokładnie Ogrodzieniec i okoliczne miejscowości. Wyruszyliśmy z Czechowic z w dobrych humorach. Pierwszym miejscem, które odwiedziliśmy ,był Gród na Górze Birów. Poznaliśmy historię tego miejsca , zachwyciliśmy się pięknymi krajobrazami. Następnie obejrzeliśmy mury zamku , do którego mieliśmy się udać w nocy. Kiedy zakwaterowano nas w ośrodku, zdecydowaliśmy się na krótki odpoczynek.. Kolejnym punktem wycieczki była wspinaczka po skałkach. Niektórym szło to lepiej, innym trochę gorzej, ale w ostateczności każdy dotarł na szczyt. Tak jak wspomniałam, wieczorem udaliśmy się na zamek, gdzie chodziliśmy z pochodniami i w skupieniu słuchaliśmy opowieści przewodnika. Następnego dnia poszliśmy na spacer, gdzie mogliśmy podziwiać okoliczne zamki i skałki. Nie była to jedyna atrakcja tego dnia. Po powrocie i odpoczynku panowie przewodnicy wymyślili nową atrakcję. Tym razem mieliśmy możliwość sprawdzić swoje siły w czasie przejścia po linie. Wydaje się to proste, jednak do takich nie należy. Przy tej atrakcji było wiele śmiechu. Jednak każdy pokonał strach i inne trudności. Wieczorem odbyło się ognisko, na którym miło spędziliśmy czas. W ostatni już dzień znowu mieliśmy możliwość wspiąć się na skałki. Tym razem znalazło się więcej śmiałków, którzy podziwiali widoki z innej perspektywy. Po tej atrakcji nadszedł czas na powrót do domu. Zmęczeni, ale szczęśliwi dotarliśmy do Czechowic. Wycieczka ta była testem sprawnościowym. Niektórzy pokonali swój lęk. Pomimo niesprzyjającej nam pogody, jesteśmy zadowoleni z takiej wyprawy.
