Piękne, wrześniowe słońce sprawiło, że teren Centrum Aktywizacji Sportowo-Rekreacyjnej w Bartoszycach odwiedziło wiele osób. Najmłodsi bardzo szybko opanowali dmuchany plac zabaw, gdzie wdrapywaniu się w paszczę smoka i zjeżdżaniu z niej nie było końca.
A jak smok, to i rycerze, o co zadbali animatorzy z Mazurolandii – Parku Zabawy i Edukacji. Chętnych do przymierzenia średniowiecznego stroju nie brakowało, a śmiałkowie mogli nawet stoczyć pojedynek na miecze z Krzyżakiem. Pokonawszy go, byli pasowani na rycerza. Udało się nawet uratować jedną białogłowę przed ścięciem katowskim toporem!
Nie zabrakło oczywiście akcentów sportowo-rekreacyjnych. Chętni mogli sprawdzić się na wioślarskim ergometrze, pograć w stołowe piłkarzyki, zaś Andrzej Cegiełka uczył podstaw gry w tenisa ziemnego.
Piknik miał również element charytatywny. Funduszy na dalsze leczenie wciąż potrzebuje bartoszyczanka Ada Stańczyk. I tym razem do specjalnej puszki trafiło kilkaset złotych, najwięcej za wylicytowany specjalny medal pamiątkowy z Biegu Wilczym Tropem.
Organizatorami pikniku były: Stowarzyszenie Dolina Róż, Bartoszycki Ośrodek Sportu i Rekreacji, Urząd Miasta Bartoszyce, Stowarzyszenie Wama Coop.