II Dyktando rodzinne

„Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Maja z niecierpliwością czekała na Wigilię. Już od miesiąca przygotowywała pyszne, kolorowe pierniki z kochaną babcią Helenką. Dziadek Joachim przywiózł piękną choinkę. Maja udekorowała ją ulubionymi bombkami i samodzielnie wykonanymi ozdobami. Zmęczona ciężką pracą położyła się do łóżka (….)” . To fragment tekstu, z którym we wtorek zmierzyli się uczestnicy „Rodzinnego dyktanda” w Szkoła Podstawowa Nr 4 w Świdniku.
– Bardzo nas cieszy, że jesteście dzisiaj z nami i że chcecie spędzić wolny czas na wspólnej zabawie. Dla dzieci to bardzo ważne. Życzę powodzenia! – powitała gości Marzena Szymecka, wicedyrektor ZSO nr 1.
W szkolnych ławkach zasiedli uczniowie placówki wraz ze swoimi bliskimi. Wielu z nich brało udział w pierwszym dyktandzie, które odbyło się w lutym. Duety córka-mama, syn-tata, wnuczka-babcia, siostra-brat walczyły z ortograficznymi trudnościami, przygotowanymi przez Magdalenę Hajkowską, polonistkę i pomysłodawczynię konkursu. W odróżnieniu od poprzedniej edycji, tym razem pisały dzieci, natomiast dorośli podpowiadali i korygowali błędy.
W przerwie na sprawdzanie prac, uczestnicy zabawy wykazywali się wiedzą …matematyczną. Grali w bingo i super bingo, a także kodowali obrazki. Zadania rozwiązywali pod okiem Beaty Zarosińskiej, nauczycielki matematyki i polonistki Agnieszki Lubowieckiej.
Dużo emocji wzbudziło oczywiście ogłoszenie wyników dyktanda, chociaż, jak podkreślali jego uczestnicy, najważniejsza była dobra zabawa.
– Serdecznie dziękujemy za udział we wspólnych ortograficznych zmaganiach. Wszyscy możecie czuć się zwycięzcami. Poziom był bardzo wysoki i należałoby nagrodzić każdy duet. Niestety, zasady konkursu są jasne. Musieliśmy wybrać trzech laureatów – mówiła polonistka Beata Nadgrodkiewicz, która sprawdzała prace razem z Agnieszką Żembrowską, nauczycielem bibliotekarzem.
Mistrzyniami ortografii zostały Weronika Weremko i jej mama Iwona. Drugie miejsce zajął duet Elżbieta Mikulska z mamą Anetą. Trzecią lokatę uzyskali bracia Mateusz i Adam Fałdygowie.
Weronika chodzi do klasy 6a. W ubiegłorocznym dyktandzie startowała ze straszą siostrą Oliwią. Tym razem Oliwia nie mogła jej towarzyszyć, ponieważ odbierała stypendium marszałka województwa lubelskiego. Zastępstwo mamy okazało się jednak szczęśliwe.
– Nie przygotowywałyśmy się specjalnie do pisania. Tekst nie był zbyt trudny. Największy problem sprawiło nam imię Joachim. Na pewno weźmiemy udział w przyszłorocznej edycji – mówią mistrzynie ortografii.

źródło: https://www.facebook.com/glosswidnika/posts/857735417975628

„Zbliżały się święta Bożego Narodzenia. Maja z niecierpliwością czekała na Wigilię. Już od miesiąca przygotowywała…

Opublikowany przez Głos Świdnika Środa, 11 grudnia 2019

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych