Ponad dwustu zawodników, w tym medaliści olimpijscy, setki kibiców na trybunach, kilkanaście godzin zmagań i relacja na żywo w ogólnopolskiej telewizji. Tak w ostatni weekend kwietnia wyglądała hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zgierzu. Od 24 do 26 kwietnia czołowi polscy zapaśnicy w kraju rywalizowali o miano najlepszych podczas Mistrzostw Polski w Zapasach w stylu wolnym, klasycznym oraz w zapasach kobiet.

Na macie nie mogło zabraknąć również zawodników Zgierskiego Towarzystwa Atletycznego, którzy od wielu lat stanowią o sile krajowych zapasów. Podopieczni trenera Mariana Filipowicz zdobyli podczas mistrzostw łącznie 4 medale (1 złoty, 1 srebrny oraz 2 brązowe). Ten z najcenniejszego kruszcu wywalczyła Roksana Zasina, która okazała się bezkonkurencyjna w kategorii wagowej do 55 kg. Zgierzanka pokonała w finale Natalię Kubaty ze „Slavia” Ruda Śląska 5:0. – Pojedynek był ciężki, ponieważ rywalka unikała walki, dodatkowo była większa ode mnie, ale starałam się kontrolować przebieg walki, by nie popełnić żadnego błędu – mówi świeżo upieczona Mistrzyni Polski. – Medal cieszy mnie tym bardziej, że zdobyłam go w mieście w którym się wychowałam i na co dzień trenuję.

Podczas mistrzostw zapaśników dopingowali przedstawiciele powiatu zgierskiego m.in. Starosta Bogdan Jarota – sponsor mistrzostw, który dodatkowo otrzymał z rąk prezesa Polskiego Związku Zapaśniczego pamiątkową statuetkę z podziękowaniami za wspieranie rozwoju sportu zapaśniczego, członek Zarządu Wojciech Budziarski oraz radny Sławomierz Janiszewski.

W kategorii do 65 kg srebrny medal zawisł na szyi Mateusza Nejmana. W finałowej walce zgierzanin po zaciętym i wyrównanym boju, musiał uznać wyższość zawodnika z Białogardu - Krzysztofa Bieńkowskiego. W kategorii wagowej do 70 kg na najniższym stopniu podium stanął Marcin Majka. Sukces cieszy tym bardziej, że zapaśnik ZTA był jednym z najmłodszych zawodników w swojej kategorii. Kolejny brąz „dorzucił” Dawid Romanowicz w kat. do 61 kg, który jedną z walk zakończył przez tzw. tusz, czyli położenie przeciwnika na łopatki (najcenniejszy sposób wygrania walki w zapasach).

Oprócz występów zgierski zapaśników, kibice zgromadzeni w hali MOSiR-u mogli podziwiać także występy medalistów olimpijskich: Damiana Janikowskiego oraz Agnieszki Wieszczek-Kordus. Dla zawodniczki Grunwaldu Poznań udział w mistrzostwach był jednym z etapów przygotowań do wrześniowych Mistrzostw Świata. – Od 5 maja zaczynam zgrupowanie w Wałczu, następnie planuję wziąć udział w Igrzyskach Europejskich w Baku, jednak głównym celem jest zdobycie kwalifikacji na Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro – mówi zapaśniczka, która podczas mistrzostw zdobyła złoto w kategorii do 69 kg.

Zgierskie zawody to dla brązowej medalistki Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, także powrót do miejsca skąd rozpoczęła swoją karierę. – To były czasy wytężonej i owocnej pracy, czego efektem był medal w Pekinie, dlatego to miejsce zawsze będzie stanowić dla mnie miłe wspomnienie.

Z kolei Damian Janikowski w finale zgierskich mistrzostw, w walce o prym w kategorii do 85 kg, spotkał się z Tadeuszem Michalikiem. Brązowy medalista ostatnich igrzysk w Pekinie udanie zrewanżował się za ostatnią porażkę i dzięki m.in. przetoczeniu wykonanemu na zawodniku z Poznania, to właśnie zapaśnik z Wrocławia, mógł cieszyć się ze złotego medalu.

Na osobny akapit zasługuje Krystian Brzozowski z Orła Namysłów, który po raz szesnasty zdobył tytuł Mistrza Polski w kat. do 74 kg, tym samym bijąc rekord ikony polskich zapasów Andrzeja Wrońskiego.