namaluj mi coś ładnego…

2010-10-15 

Cały dzień

Kostrzyńskie Centrum Kultury zaprasza na wernisaż wystawy malarstwa Mariusza Kaczmarka zatytułowanej ,,namaluj mi coś ładnego””.
Wernisaż odbędzie się 15 października o godz. 19.15  w galerii ,,dacco” KCK ul. Sikorskiego 34.
Wstęp wolny.

                                    Image

Przewidziane są atrakcje i niespodzianki, w tym koncert zespołu ,,Djrre and Spreeton” z Berlina (lider był przed laty filarem znanej w Kostrzynie grupy Pani Luda) i jak to w zwyczaju naszych wernisaży – losowanie jednej z prac artysty wśród publiczności.

Seredecznie zapraszamy.

                     

Image

I co powazna ? 130 x 130


namaluj mi coś ładnego ….

Być artystą, to nie tylko tworzyć, ale i żyć w zgodzie ze sobą. Aby zachwycać innych, trzeba umieć zachwycić się samemu. Myślę, że to właśnie potrafi Mariusz Kaczmarek, artysta jeszcze młody (do tej pory zawsze mówiłem, że bardzo młody), ale i doświadczony zarazem. Ciągle poszukujący, chociaż krąg jego artystycznych i życiowych zainteresowań pozostaje niezmienny. Potrafi zachwycić się muzyką, książką, wychwyconym w banalnej rozmowie ciekawym zdaniem, przypadkową sytuacją, która dla kogoś innego byłaby nic nieznaczącą. To inspiruje i napędza jego twórczość, która z biegiem czasu staje się coraz bardziej przemyślana. Obrazy stały się metaforyczne, czasami wręcz symboliczne, a żeby je w pełni odczytać, trzeba sięgnąć do tajemnic, znaków i symboli znanych od stuleci. Łączy je z często z wyłowionymi gdzieś tam cytatami, które sprawiają, że niektórzy oglądając płótna uśmiechają się, a inni popadają w zakłopotanie. Jest to jednak malarstwo bardzo ,,przyjazne” człowiekowi, bo tematyka z życia wzięta, a technika i forma bez zarzutu.
Innym krańcem jego twórczych poszukiwań stała się litografia. Tu zdecydowanie wraca do wcześniejszych, można powiedzieć historycznych inspiracji, starych zdjęć, rycin, wspomnieć o czasie, który przeminął. Jednak i tu odnajdziemy symbole, znaki, sentencje, które nadają grafikom tajemniczości i alchemicznego uroku.
Twórczość Marcysia (tak nazywanego przez przyjaciół) jest jak prosta droga biegnąca po horyzont. Z bliska wydaje się szeroka, bezproblemowa. Im dalej sięgasz wzrokiem, staje się węższa i coraz więcej w niej niewiadomych. Wydaje się jednak, że Kaczmarek wie dokąd zmierza, a nam pozostaje podążać za nim. Podążać mądrze, co oznacza, czytać podobne książki, słuchać dobrej muzyki i rozmawiać, dużo rozmawiać …. Wówczas nie będziemy do artysty zwracali się słowami – namaluj mi coś ładnego.


Zdzisław Garczarek
 

Europenian flag